Przejdź do treści

Cztery powody, dla których Sam Childers nie dostanie Pokojowej Nagrody Nobla

    1.
    Nie zapisał w historii tak spektakularnej liczby nalotów dronowych i nie zbombardował aż tylu krajów co były prezydent Stanów Zjednoczonych, zdobywca Pokojowego Nobla z roku 2009 – Barack Obama. Przypominam dla porządku, iż będąc na półmetku drugiej kadencji, Obama zdążył spuścić bomby na siedem państw, podczas gdy Bush Junior przez cały okres swojej prezydentury wysłał bombowce “tylko” do czterech.

    2.
    Nie jest młodą muzułmańską aktywistką, broniącą praw kobiet, laureatką Pokojowego Nobla z 2014 roku, która przy okazji niednawego spotkania studenckiego dała się sfotografować na mównicy w towarzystwie czołowych bolszewickich zbrodniarzy wojennych, odpowiedzialnych za ludobójczą eksterminację oraz zagłodzenie kilku milionów rosyjskich obywateli i dokonanie największej udokumentowanej grabieży majątku narodowego w dziejach ludzkości.

    3.
    Jest białym chrześcijaninem z brutalną przeszłością. Przez połowę dorosłego życia parał się działalnością kryminalną (rozboje, pobicia), jednak w wyniku religijnego nawrócenia i przyjęcia chrztu awansował z poziomu najemnego zbira do rangi szanowanego członka społeczeństwa. Aby dać wyraz przemianie duchowej, wyjechał do Afryki Wschodniej, założył sieć schronisk dla murzyńskich sierot i stanął na czele oddziałów lokalnej policji zwalczających fanatyczną ugandyjską partyzantkę, dowodzoną przez nawiedzonego psychopatę, Josepha Kony’ego, który przy użyciu najgorszego terroru werbuje dzieci-żołnierzy do swoich szwadronów śmierci. Z karabinem maszynowym w jednej ręce i Biblią w drugiej, nie bacząc na międzynarodową opinię publiczną, Sam Childers nieprzerwanie od lat organizuje ataki odwetowe na bojówki LRA, bezlitośnie przetrzebiając ich szeregi:


    4.
    Jest twardo stąpającym po ziemi politycznym realistą oraz propagatorem szerokiego dostępu cywilów do broni palnej. Ten ostatni punkt w szczególności eliminuje go ze ścisłego grona kandydatów do noblowskiej nominacji. Innymi słowy, nawet gdyby Sam Childers urodził się jako gorliwie przesuwający paciorki neomarksistowskiego różańca śniadoskóry muzułmanin, popularyzujący pod groźbą ukamienowania egalitarne idee na terenach okupowanych przez islamskich ekstremistów, jest wielce prawdopodobne, że będąc jednocześnie zwolennikiem broni palnej, i tak miałby znikome szans na przychylne potraktowanie ze strony norweskiego komitetu. Cytat z wywiadu udzielonego portalowi whatiwannaknow.com:

    Wierzę w prawo do noszenia broni. Wierzę, że w każdym domu powinno być miejsce dla broni palnej. (…) Nigdy jeszcze na tej planecie nie było pokoju bez wojny. (…) Jeśli dobrzy ludzie mają broń, dzieją się dobre rzeczy; jeśli wpada ona w ręce złych, dzieją się złe. Tam, gdzie broń zdelegalizowano – i są to potwierdzone fakty – tylko przestępcy ją posiadają.

    [I believe in the rights to bare arms, and that every home should have a firearm. (…) There has never been peace anywhere in the entire world without a war. (…) If you got good people having weapons, then it’s a good thing. If you have bad people having weapons, then it’s a bad thing. In countries that have outlawed guns around the world, it’s a proven fact that only outlaws have them.]

    Powyższa katalog nie wyczerpuje oczywiście całego rejestru powodów, dla których żarliwy chrześcijański neofita i uzbrojony po zęby biker z Dakoty Północnej nie dostanie Pokojowego Nobla. Osoby zainteresowane bardziej pogłębionym spojrzeniem na życiowe perypetie tego nietuzinkowego człowieka zawsze mogą sięgnąć po film dokumentalny w reżyserii Kevina Evansa i Zaca Simpsona – Kaznodzieja z karabinem. Historia Sama Childersa – i wysłuchać, co ma on światu do zakomunikowania:

    Adresuję to zapytanie do tych, którzy mają dzieci, brata albo siostrę – gdyby wasze dziecko zostało dzisiaj uprowadzone, gdyby w progu waszego domostwa stanął terrorysta i porwał któregoś z członków waszej rodziny i gdybym to ja zobowiązał się go uratować, czy miałoby znaczenie, jak tego dokonam?

    [What I want to ask everyone out there, everyone that has a child, everyone that has a brother, a sister: if your child or family member was abducted today, if a mad man came, a terrorist came, abducted your family member or your child and if I said to you I can bring your child home… does it matter how I bring them home?]